Kard. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia

Święcenia kapłańskie otrzymał we Włocławku w 1924 roku.
Po wybuchu II wojny światowej ukrywał się przed Gestapo. W okresie Powstania Warszawskiego pełnił funkcje kapelana grupy Kampinos Armii Krajowej, działającej w Laskach, oraz – pod pseudonimem Radwan III – kapelana szpitala powstańczego. Po zakończeniu wojny został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku.
W marcu 1946 roku otrzymał nominację biskupa lubelskiego, a sakrę biskupią przyjął w maju tego samego roku na Jasnej Górze.
  Po śmierci prymasa Augusta Hlonda w październiku 1948 roku najpoważniejszym kandydatem na jego następcę był nieprzejednany wróg władz komunistycznych, biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski. Zginął jednak w wypadku samochodowym. Niejasne okoliczności każą podejrzewać intencjonalne działanie Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Niespodziewanie 12 listopada 1948 roku nominację na metropolitę gnieźnieńskiego i warszawskiego oraz prymasa Polski otrzymał ordynariusz lubelski ks. bp Stefan Wyszyński. – 48-letniego prymasa czekała trudna misja obrony praw Kościoła przed mnożącymi się represjami władz komunistycznych. Był blisko związany z polskim podziemiem i Armią Krajową, w której jako kapelan wojskowy miał pod swoją opieką AK na Żoliborzu, w Kampinosie i w Laskach. Podczas swego ingresu w Warszawie nowy prymas Polski mówił m.in.: – Kościół nie chce panować nad państwem, ale chce z nim współpracować w walce z tym, co jest złe i sprzeczne z duchem chrześcijańskim. – Nie jestem ja politykiem, ani dyplomatą, nie jestem działaczem, ani reformatorem, ale jestem ojcem Waszym duchownym – tak przedstawił się wiernym w swym pierwszym liście pasterskim nowo wybrany prymas Polski, arcybiskup Stefan Wyszyński. Przypomniał, że Polska jest krajem katolickim i jeśli religia panować będzie wszędzie, w domach, w szkołach, w wojsku, a nawet w więzieniach, wówczas nasz naród będzie silny i szczęśliwy. Władze partyjne były mocno zaniepokojone gorącym przyjęciem jakie warszawiacy zgotowali kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Komunistów niepokoił tez ton wypowiedzi duchownego. Już wtedy zaczęli zastanawiać się jak zaostrzyć represje wobec kościoła. Kościół stał się głównym celem walki politycznej. Wiedziano, że ten przeciwnik jest mocny i niełatwy do pokonania, ale nie przypuszczano, że aż tak mocny. Pełny życiorys Prymasa dostępny tutaj:  https://wyszynskiprymas.pl/zyciorys-stefana-wyszynskiego/